Pyszne, lekkie i w cudownym zielonym kolorze.
Pyszna masa z zielonego Kubusia, śmietanka z galaretką a.. i jeszcze biszkopty z galaretką w środku.
Musicie spróbować! :)
Pomysł na ciasto podrzuciła mi Karolina, za co po raz enty bardzo jej dziękuję! ;)
Składniki na biszkopt:
w wersji bez pieczenia możemy użyć gotowych biszkoptów lub ciastek typu Delicje
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki mąki
- 1 łyżka kakao
Składniki na zieloną masę (następnym razem przygotuję podwójną porcję i Wam też polecam):
- 2 szklanki zielonego soku - np. Kubusia o smaku kiwi
- 2 szklanki mleka
- 2 łyżki cukru
- 3 op. budyniu śmietankowego
Składniki na masę śmietanową:
- 375 ml śmietanki 30%
- 1 zielona galaretka
Dodatkowo:
- duże opakowanie ciastek typu Delicje
- 2 op. zielonej galaretki
Wykonanie:
Przygotowujemy cieniutki biszkopt. Ubijamy jajka z cukrem przez około 10 minut. Delikatnie przesiewamy mąkę z kakao, mieszamy za pomocą szpatułki. Dno tortownicy o średnicy 24 cm smarujemy masłem, obsypujemy mąką. Do tak przygotowanej formy przekładamy ciasto i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 10 minut.
Składniki na zieloną masę łączymy i gotujemy na niewielkim ogniu, nie przerywając mieszania. Gdy masa będzie już bardzo gęsta, przekładamy na biszkopt.
Na zielonej masie układamy ciasteczka biszkoptowe.
Galaretkę rozpuszczamy w 250 ml gorącej wody. Studzimy. Śmietankę ubijamy na sztywno. Dodajemy zupełnie wystudzoną galaretkę, dokładnie mieszamy. Masę wykładamy na biszkopty. Wstawiamy do lodówki.
Rozpuszczamy pozostałe galaretki zgodnie z opisem i tężejącymi zalewamy schłodzone ciasto.
Gotowe jak tylko galaretki stężeją.
Smacznego! ;)
Chocoholiczka
Zielono Ci i słodko - zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolorowe wypieki. I w życiu bym nie wpadła na ten krem z Kubusiem! Super pomysł!
OdpowiedzUsuńPodjęłam się zrobienia tego ciasta i jakież było moje zdziwienie, jak galaretka z góry zaczęła mi przesiąkać do wewnątrz, zaczęły się tworzyć góry i doliny :) Końcowego efektu jeszcze nie znam, ponieważ ciasto jest właśnie w lodówce i tężeje, ale wiem jedno, dwie górne warstwy się zamieniły u mnie miejscami. To było moje drugie podejście do ciasta z galaretką i chyba ostatnie. Pozdrawiam. KLAUDII
OdpowiedzUsuńDobre tak samo jak film Shrek!
OdpowiedzUsuń