Genialny, pyszny, banalnie prosty i szybki w przygotowaniu :) Jedynym minusem jest czas oczekiwania - potrzebuje około godziny chłodzenia, a naprawdę ta godzina wlecze się w nieskończoność, jeżeli wcześniej spróbuje się masy z miski - ja tak zrobiłam :).
Ciacho na pewno sprawdzi się w sytuacji, gdy brakuje już czasu na przygotowywanie kolejnego wypieku, albo zwyczajnie piekarnik zajmuje świąteczna pieczeń - ten deser nie wymaga pieczenia.
Naprawdę warto spróbować!
Przepis pochodzi z najnowszego nr Olivii.
Składniki:
- 230 g herbatników
- 200 g masy krówkowej z puszki
- 150 g masła
- 100g czekolady deserowej
- 3 łyżki śmietany kremówki
- skórka pomarańczowa do dekoracji
Wykonanie:
Masło i masę krówkową podgrzewamy w garnuszku na małym ogniu, raz na jakiś czas mieszając, by masa się nie przypaliła. Herbatniki wkładamy do foliowego woreczka, rozkruszamy wałkiem na miazgę i łączymy z gorącą masą.
Kwadratową blaszkę o wymiarach 22x22 wykładamy papierem do pieczenia, przekładamy do niej masę i wyrównujemy. I tu najgorsza część... wstawiamy do lodówki na godzinę - w przepisie jest mowa o 3!!! Ale godzina wystarczy :)
Czekoladę łamiemy na małe kawałeczki i razem z kremówką podgrzewamy na małym ogniu, ciągle mieszając aż do rozpuszczenia czekolady. Lekko studzimy.
Czekoladą oblewamy nasze zastygnięte ciacho. Wstawiamy jeszcze na moment do lodówki, żeby czekolada zastygła - ja już nie czekałam ;). Mazurek kroimy na kwadraciki i... smacznego! :)
Na Wielkanoc musi być w moim domu :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę szczerze polecam! :)
Usuńnie dziwię się, że czas oczekiwania się wlecze niemiłosiernie, trudno oprzeć się takim smakowitościom
OdpowiedzUsuńCzyli odmiana banoffee pie, tylko bardziej wymieszane i bez bananów:)
OdpowiedzUsuńMUSI być pyszne!
Pozdrawiam!