Połączenie intensywnego czekoladowego smaku z aromatem pomarańczy musi zakończyć się sukcesem... Tak było i tym razem... Wilgotne mocno czekoladowe muffiny z delikatnym kremem o smaku pomarańczy bardzo nam zasmakowały. Przepis bardzo prosty, bardzo szybki, a efekty równie szybko znikają z talerzy :)
Składniki na 12 sztuk:
- 225 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 50 g kakao
- 160 g cukru
- 120 g posiekanej czekolady (u mnie gorzka i mleczna pół na pół)
- 2 jajka
- 300 ml maślanki
- 100 g rozpuszczonego masła
Składniki na krem pomarańczowy:
- 450 ml mleka
- 50 ml soku z pomarańczy
- otarta skórka z jednej pomarańczy
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki mąki pszennej
- 200 g cukru
- kilka kropel aromatu pomarańczowego
- 1 kostka masła
- 1 żółtko
Wykonanie:
Masło
rozpuszczamy w rondelku. Tymczasem mieszamy ze sobą składniki suche,
czyli mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, kakao i cukier. W
drugiej misce mieszamy ze sobą składniki mokre: jajka, masło
(wystudzone), maślankę. Do składników mokrych dodajemy suche i mieszamy
do połączenia, na sam koniec wsypując posiekaną czekoladę i mieszając.
Krem przygotowujemy tak jak przy przepisie na Ciasto czekoladowe z delikatnym kremem pomarańczowym.
Pół szklanki mleka mieszamy z żółtkiem, mąką i mąką ziemniaczaną. Pozostałą część mleka zagotowujemy z cukrem.
Pół szklanki mleka mieszamy z żółtkiem, mąką i mąką ziemniaczaną. Pozostałą część mleka zagotowujemy z cukrem.
Gotujemy
budyń wlewając rozczyn z mąki do gotującego się mleka. Studzimy.
Dodajemy powoli sok pomarańczowy, mieszamy. Masło ucieramy i dodajemy
ostudzony budyń ciągle mieszając (najlepiej mikserem). Na koniec
dodajemy kilka kropel aromatu pomarańczowego, skórkę pomarańczową i delikatnie mieszamy krem.
Blachę
do muffin wykładamy papilotkami, wypełniamy do około 1/2 wysokości
ciastem, następnie do każdej papilotki po jednej łyżce kremu pomarańczowego i przykrywamy ciastem - około 1 łyżką. Pieczemy w
piekarniku rozgrzanym do 200st przez około 20 minut.
Po upieczeniu zostawiamy muffiny jeszcze na 5 minut w blaszce, po czym studzimy na metalowej kratce.
Smacznego! ;)
atakuję je już samym wzrokiem :D
OdpowiedzUsuńpyszne muszą być, bo połączenie wręcz idealne.
OdpowiedzUsuńPomarańcze i czekolada - doskonale. Pomarańcze i czekolada zamknięte w jednej muffince - no to już ideał :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) naprawdę są warte grzechu, nawet podczas wiosennych diet :)
OdpowiedzUsuńAle cuda tu u Ciebie! Ja jednak diety nie zdradze ;p
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że szybko znikają, to cudowne połączenie :)
OdpowiedzUsuńNie polecam. Ciasto rzadkie jak kupa po imprezie. Wyplynelo z foremek na cala blaszke. Skladniki za 30zl zmarnowane. Szukajcie innego przepisu bo ten jest do niczego
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że ciasto nie wyszło... rozumiem, że w takiej sytuacji poziom zdenerwowania jest bardzo wysoki - sama nie raz tak miałam, byłabym jednak wdzięczna, gdyby komentarz był przynajmniej w pewnym stopniu mniej emocjonalny... Nie mam w zwyczaju kasować żadnych komentarzy, ale prosiłabym, aby były one jednak na pewnym poziomie...
UsuńPozdrawiam