Mięciutkie, wilgotne ciasto czekoladowe w przepysznym karmelowym sosie z orzeszkami ziemnymi... Słodki karmel opływa ciasto i wpływa do jego wnętrza... Rozmarzyłam się na samo wspomnienie tego deseru... Koniecznie musicie spróbować! :)
Przepis znalazłam na tym blogu. Jedynie lekko zmodyfikowałam. Polecam!
Składniki na ciasto:
- 100g czekolady gorzkiej
- 100g czekolady mlecznej
- 150g masła
- 3 jajka
- 150g cukru
- 350g mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- 100ml mleka
- 100g cukru
- 75g orzeszków ziemny (w oryginalnym przepisie są solone, u mnie nie)
- 150g płynnej, słodkiej śmietany 30- 36%
Wykonanie:
Czekoladę gorzką i mleczną łamiemy na kawałki i razem z masłem rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Pozostawiamy na kilka minut do ostygnięcia. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę za pomocą miksera około 6-8 minut. Nie przerywając miksowania dodajemy stopniowo ostudzoną, ale jeszcze płynną czekoladę. W oddzielnym naczyniu mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą. Zmniejszamy obroty
miksera i dodajemy partiami mąkę do utartej masy na przemian z mlekiem.
Miksujemy krótko, tylko do połączenia składników.
Ciasto wykładamy do foremki o średnicy 23 cm wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w nagrzanym piekarniku ok. 60min.w temperaturze 170 stopni. Sprawdzamy ciasto patyczkiem lub wykałaczką
Po upieczeniu pozostawiamy ciasto na 10min. we foremce, następnie wykładamy na metalową kratkę i jeszcze ciepłe nakłuwamy wielokrotnie
wykałaczką lub innym szpikulcem.
Od razu przygotowujemy karmel.
100g cukru karmelizujemy na patelni na
jasno-brązowy kolor. Troszkę to trwa. Na małym ogniu stawiamy patelnię i wysypujemy cukier. od czasu do czasu mieszamy aż do jego rozpuszczenia. Następnie dodajemy orzechy i śmietanę i tak długo gotujemy na
małym ogniu, aż karmel rozpuści się w śmietanie.
UWAGA: Po dodaniu śmietany,
karmel od razu stwardnieje - to nic strasznego ;) Należy ciągle uparcie mieszać, aż się w końcu w
śmietanie rozpuści ;).
Gotowy karmel z orzechami wykładamy na ciasto. Nakładając karmel, możemy dodatkowo robić ciągle dziurki wykałaczką, dzięki czemu karmel będzie mógł
wpłynąć trochę w ciasto.
I gotowe!!!
Smacznego! :)
Kobieto, puchu marny! Tak kusic? Toz to grzech :)
OdpowiedzUsuńo ja! ale apetyczne!
OdpowiedzUsuńte orzeszki ziemne bardzo mnie przekonują:) połączenie słodkiego i słonego!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie