Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bez pieczenia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bez pieczenia. Pokaż wszystkie posty

piątek, 3 października 2014

Ciasto jak batonik Maxi King (bez pieczenia)



Ciasto przygotowana z okazji Dnia Chłopaka :).
Jest to zdecydowanie najsłodsze
i zapewne najbardziej kaloryczne ciacho
jakie kiedykolwiek przygotowałam, ale...
uwierzcie mi...
jest warte grzechu.
Proste w przygotowaniu, bez pieczenia...
po prostu musicie spróbować, 
a w szczególności Wy,
którzy kochacie smak batonika Maxi King.
Przepis podpatrzony u Ilonki klik, z niewielkimi modyfikacjami.

SPÓD CIASTECZKOWY:
•    300 g herbatników
•    200 g masła
•    100 g mlecznej czekolady z orzechami
•    2 łyżki ciemnego kakao

MASA MLECZNA:
•    200 ml mleka 3/2 %
•    100 ml śmietany kremówki 36%
•    400 g mleka w proszku
•    50 g białej czekolady
•    250 g masła
•    180 g cukru pudru
 
POLEWA CZEKOLADOWA Z ORZECHAMI:
•    200 g mlecznej czekolady
•    2 łyżki ciemnego kakao
•    100 ml śmietany kremówki
•    100 g orzechów laskowych

DODATKOWO:
•    1 puszka masy kajmakowej (510 g)








WYKONANIE:


SPÓD CIASTECZKOWY:
Formę do ciasta wykładamy dokładnie papierem do pieczenia (dno i boki). Rozmiar nie ma znaczenia ;) ja użyłam dużej prostokątnej blachy, jeśli weźmiecie mniejszą warstwy będą grubsze i tyle :).
W malakserze mielimy herbatniki na proszek, albo przekładamy do foliowej torebki i ubijamy wałkiem :).
W garnuszku rozpuszczamy masło z czekoladą  i dodajemy na ciepło do herbatników – dokładnie mieszamy - chyba, że czekolada była z całymi orzechami to możemy jeszcze raz przepuścić przez robot kuchenny..
Masę przekładamy do foremki i  dobrze dociskamy. Foremka ląduje w lodówce.

MASA MLECZNA:
W garnuszku na niewielkim ogniu łączymy ze sobą wszystkie składniki poza mlekiem w proszku. Mieszamy aż do uzyskania jednolitej masy. Odstawiamy, aż masa zrobi się letnia.
Gdy będzie już wystudzona, partiami dodajemy mleko w proszku i dokładnie mieszamy, żeby nie było grudek (ja wrzuciłam od razu i potem przecedzałam przez sitko…)













SKŁADANIE CIASTA:
Na spód miasteczkowy wylewamy połowę masy mlecznej. Wstawiamy znowu do lodówki na ok. 5 minut.
W tym czasie podgrzewamy w garnuszku masę kajmakową – tylko na tyle, żeby łatwo się rozsmarowywała na cieście. Wykładamy kajmak na pierwszej warstwie mlecznej i przykrywamy resztą masy. Foremka wraca do lodówki.

POLEWA CZEKOLADOWA:
Orzechy laskowe obieramy lub nie. Ja lekko je uprażyłam na suchej patelni i potem pocierałam je przez szmatkę – większość skórki zeszła.
Orzechy siekamy drobno, małą garstkę zostawiłam do posypania ciasta.
Podgrzewamy delikatnie śmietanę kremówkę, dodajemy do niej połamaną czekoladę i mieszamy aż do jej rozpuszczenia. Zdejmujemy garnuszek z kuchenki i dorzucamy posiekane orzechy. Polewę wykładamy na ciacho i obsypujemy resztą orzechów.
Moje ciasto siedziało w lodówce przez całą noc, więc nie wiem dokładnie kiedy stężało. Myślę, że po 3 godzinach powinno być ok. :)


Smacznego! :)

Chocoholiczka



sobota, 19 października 2013

Sernik na zimno z brzoskwiniami na czekoladowym spodzie


Słoneczny serniczek prosto z Portugalii, żeby troszkę ocieplić aurę.
Jak to zwykle u mnie bywa, ciasto jest banalne w przygotowaniu, 
niestety nie tak szybkie, 
bo potrzeba nieco cierpliwości, żeby poszczególne masy stężały. 
No ale na pocieszenie zawsze można podjadać masę z miski - genialna! ;)
Można przygotować go teraz, żeby przypomnieć sobie smak lata 
lub po prostu poczekać na jego powrót.
W każdym bądź razie, sernik wart jest wypróbowania.

Składniki:
  • 1 op. sucharków
  • 1 duży słoik kremu czekoladowego (użyłam kremu czekoladowo-orzechowego z Lidla)
  • 400 ml śmietanki 30%
  • 1 mała puszka mleka skondensowanego słodzonego
  • 500 g kremowego serka twarogowego
  • 4 listki żelatyny
  • 1 duży słoik (1l ) przecieru z brzoskwiń (kupiłam w Lidlu, ale myślę, że można przygotować taki samemu, wrzucając 2 puszki brzoskwiń bez soku do robota kuchennego)
  • 2 galaretki brzoskwiniowe (użyłam ananasowej i nadała bardzo oryginalnego smaku)
  • 2 duże brzoskwinie



Wykonanie:

Suchary kruszymy na drobne kawałeczki (możemy do tego celu użyć albo wałka albo robota kuchennego, ja  wolałam pierwszą opcję ;)). Łączymy z kremem czekoladowym. Prostokątną formę wykładamy folią aluminiową. Masę czekoladową wykładamy do przygotowanej foremki i lekko dociskamy, wkładamy do lodówki.

Żelatynę namaczamy w niewielkiej ilości ciepłej wody. Śmietankę ubijamy na sztywno. Powoli dolewamy mleko skondensowane, nie przerywając ubijania dodajemy partiami serek. Na koniec wlewamy żelatynę, dokładnie mieszamy. Gdy masa zacznie zastygać przekładamy ją na czekoladowy spód, wstawiamy do lodówki na około 45 minut.

Galaretki rozpuszczamy w połowie wskazanej na opakowaniu ilości wody, gdy lekko przestygną, łączymy z przecierem z brzoskwiń. Masę brzoskwiniową delikatnie wykładamy na masę serową i zostawiamy w lodówce na minimum 2 godziny.

Po tym czasie ciasto powinno być już gotowe, więc ozdabiamy je plasterkami świeżych brzoskwiń.

Smacznego! ;)

Chocoholiczka


wtorek, 17 września 2013

Czekoladowe ciasto truflowe z pomarańczą (bez pieczenia)



Dzisiaj zapraszam na baaardzo czekoladowe,
 rozpływające się w ustach ciasto,
 z chrupiącymi ciasteczkami, orzeszkami
i intensywnym aromatem pomarańczy.
 Zniknęło w oka mgnieniu, co jest najlepszym dowodem na to,
 że warto do niego wracać.
 A i przygotowuje się je bez piekarnika ;).


Składniki:
  • 200 g herbatników
  • 0,5 szklanki kremówki
  • 2 łyżki miodu
  • 125 g masła 
  • 1 tabliczka gorzkiej czekolady (dobrego gatunku)
  • 50 ml ekstraktu pomarańczowego 
  • sok z 1 pomarańczy
  • skórka z 1 pomarańczy
  • 3 łyżki cukru
  • 100 ml wody
  • ok. 10 wafelków kakaowych
  • 1,5 tabliczki mlecznej czekolady
  • 2 łyżki oleju
  • ok. 100 g posiekanych orzechów



Wykonanie:

Herbatniki drobniutko kruszymy w robocie kuchennym lub za pomocą wałka (herbatniki wkładamy do woreczka foliowego i rozgniatamy wałkiem do ciasta). Przesypujemy do miski, mieszamy ze śmietanką i miodem.

Gorzką czekoladę topimy w kąpieli wodnej (miseczkę z czekoladą stawiamy na garnuszku z gotującą się wodą, tak by miseczka nie stykała się z powierzchnią wody i za pomocą ciepła pary wodnej topimy czekoladę).

Pomarańczę dokładnie szorujemy i wyparzamy. Skórkę, bez albedo (biała część pod skórką) kroimy w paseczki, przekładamy do garnuszka z 100 ml wody i 3 łyżkami cukru. Na niewielkim ogniu gotujemy skórki przez ok. 15 minut. Wyciskamy sok z pomarańczy.




Gdy rozpuszczona czekolada lekko przestygnie, dodajemy masło, sok pomarańczowy i ekstrakt pomarańczowy, mieszamy do połączenia się składników. Na koniec łączymy obie masy i dłońmi szybko wyrabiamy gładkie ciasto.

Foremkę o wymiarach 20 cm x 20 cm wykładamy papierem do pieczenia. Masę przekładamy do foremki i wkładamy do lodówki.

Tymczasem drobno siekamy orzechy i kruszymy wafelki. 

Masę czekoladową obsypujemy wafelkami, połową odsączonej skórki pomarańczowej i połową orzeszków.

Czekoladę mleczną topimy w kąpieli wodnej. Po jej zupełnym rozpuszczeniu dodajemy olej i dokładnie mieszamy. Gotową polewę rozprowadzamy na cieście, ozdabiamy pozostałą skórką pomarańczową i orzeszkami.

Smacznego! ;)

Chocoholiczka


wtorek, 18 czerwca 2013

Zielono mi, czyli ciasto Shrek ;)


Pyszne, lekkie i w cudownym zielonym kolorze.
Pyszna masa z zielonego Kubusia, śmietanka z galaretką a.. i jeszcze biszkopty z galaretką w środku.
Musicie spróbować! :)
Pomysł na ciasto podrzuciła mi Karolina, za co po raz enty bardzo jej dziękuję! ;)

Składniki na biszkopt:
w wersji bez pieczenia możemy użyć gotowych biszkoptów lub ciastek typu Delicje 
  • 2 jajka
  • 2 łyżki cukru
  • 2 łyżki mąki
  • 1 łyżka kakao


Składniki na zieloną masę (następnym razem przygotuję podwójną porcję i Wam też polecam):
  • 2 szklanki zielonego soku - np. Kubusia o smaku kiwi
  • 2 szklanki mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 3 op. budyniu śmietankowego


Składniki na masę śmietanową:
  • 375 ml śmietanki 30%
  • 1 zielona galaretka


Dodatkowo:
  • duże opakowanie ciastek typu Delicje
  • 2 op. zielonej galaretki



Wykonanie:

Przygotowujemy cieniutki biszkopt. Ubijamy jajka z cukrem przez około 10 minut. Delikatnie przesiewamy mąkę z kakao, mieszamy za pomocą szpatułki. Dno tortownicy o średnicy 24 cm smarujemy masłem, obsypujemy mąką. Do tak przygotowanej formy przekładamy ciasto i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 10 minut.



Składniki na zieloną masę łączymy i gotujemy na niewielkim ogniu, nie przerywając mieszania. Gdy masa będzie już bardzo gęsta, przekładamy na biszkopt.

Na zielonej masie układamy ciasteczka biszkoptowe.


Galaretkę rozpuszczamy w 250 ml  gorącej wody. Studzimy. Śmietankę ubijamy na sztywno. Dodajemy zupełnie wystudzoną galaretkę, dokładnie mieszamy. Masę wykładamy na biszkopty. Wstawiamy do lodówki.


Rozpuszczamy pozostałe galaretki zgodnie z opisem i tężejącymi zalewamy schłodzone ciasto.

Gotowe jak tylko galaretki stężeją.

Smacznego! ;)

Chocoholiczka






piątek, 15 marca 2013

Czekoladowo-orzechowe ciasteczka (bez pieczenia)


Intensywnie czekoladowe ciasteczka, idealne do filiżanki kawy lub kubka mleka. 
Jedno takie ciasteczko na pewno nasyci, zaspokoi głód czekoladowy i doda energii.


Składniki na 20 dużych ciastek:
  • 180 g herbatników
  • garść drobno posiekanych orzechów włoskich
  • 3 kopiaste łyżki masła orzechowego z kawałkami orzechów
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 200 g mlecznej czekolady
  • 300 ml mleka



Wykonanie:

Herbatniki kruszymy na drobne kawałki za pomocą robota kuchennego lub w woreczku uderzając wałkiem do ciasta - przy okazji rozładowując złe emocje ;). Mieszamy z posiekanymi drobno orzechami.

Do herbatników i orzechów dodajemy 3 łyżki masła orzechowego, mieszamy (najłatwiej użyć dłoni).



W rondelku podgrzewamy mleko i nieustannie mieszając stopniowo wrzucamy połamaną na kawałki mleczną i gorzką czekoladę. Podgrzewamy do całkowitego rozpuszczenia czekolady.

Gorącym płynem zalewamy orzechowe herbatniki i dokładnie mieszamy do połączenia składników.

Gotową masę wykładamy za pomocą łyżki na papier do pieczenia, starając się formować kształt ciastek (łyżkę można zastąpić lekko zwilżonymi wodą dłońmi).

Po wystygnięciu wstawiamy na kwadrans do lodówki, aby ciasteczka stężały lub od razu zajadamy się jeszcze bardzo miękkimi.

Smacznego! :)

Chocoholiczka 










wtorek, 12 marca 2013

Mazurek z czekoladą, konfiturą porzeczkową i kajmakiem (bez pieczenia)



W trakcie przygotowań do Świąt często jest tak, że brakuje mi piekarnika... :) 
Albo zajmuje go sernik albo jakaś pieczeń :)
Ten mazurek nie zajmie Wam piekarnika, nie zajmie Wam też zbyt dużo czasu ani energii. Można go po prostu zrobić, jak to się mówi, w międzyczasie :).
Polecam, bo jest naprawdę pyszny :)

Składniki:
  • 4 wafle
  • 50 ml śmietanki 30%
  • 50 g gorzkiej czekolady 70%
  • 50 g mlecznej czekolady
  • 1 słoiczek konfitury porzeczkowej
  • 1 op. galaretki wiśniowej
  • 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
Dodatkowo:
  • polewa czekoladowa (lub 50 g mlecznej czekolady i 3 łyżki śmietanki 30%)
  • płatki migdałów do dekoracji



Wykonanie:

Do garnuszka wlewamy śmietankę i połamane na cząstki czekolady. Podgrzewamy na niewielkim ogniu, ciągle mieszając aż do połączenia składników, odstawiamy. 
W drugim garnuszku podgrzewamy konfiturę z porzeczek, jak tylko zacznie wrzeć, ściągamy z palnika, wsypujemy galaretkę i mieszamy aż się rozpuści.
W oddzielnym garnuszku podgrzewamy mleko skondensowane nieustannie mieszając, aż masa stanie się bardzo gęsta, ok. 15 minut.


Na pierwszy wafel wykładamy masę czekoladową, przykrywamy drugim waflem, dociskamy. Następnie  warstwę dokładnie smarujemy konfiturą z porzeczek, dociskamy kolejnym waflem, na który wykładamy masę kajmakową, przykrywamy ostatnim waflem. 
Oblewamy polewą czekoladową i ozdabiamy płatkami migdałów.

Smacznego! ;)

Chocoholiczka








piątek, 1 marca 2013

Czekoladowo-karmelowe ciasteczka musli (bez pieczenia)



Pyszne, czekoladowe ciasteczka z musli, w sam raz na przekąskę w pracy, czy w szkole :). 
Błyskawiczne w przygotowaniu, bez pieczenia, zastygają w lodówce w kilka minut.
Polecam! :)

Składniki na 6 dużych ciasteczek:
  • 200 g słodzonego mleka skondensowanego
  • 50 g gorzkiej czekolady
  • 1 szklanka naturalnego musli (lub płatków owsianych i ulubionych bakalii)



Wykonanie:

W rondelku na niewielkim ogniu podgrzewamy mleko i połamaną na kawałki czekoladę, cały czas mieszając. Jak tylko czekolada się rozpuści ściągamy rondelek z ognia, wsypujemy musli i mieszamy dokładnie.


Masę ciasteczkową wykładamy łyżką na papier do pieczenia tworząc ciasteczka, chłodzimy w lodówce przez około 5-10 min i możemy się już delektować czekoladowo-karmelowymi ciasteczkami z musli. :)

Smacznego! ;)

Chocoholiczka




środa, 2 stycznia 2013

Czekoladowe ciasto-deser z kaszą manną


Błyskawiczne, banalnie proste w wykonaniu i naprawdę smaczne ciasto-deser. :)
Kilka prostych składników, niewiele czasu potrzebnego na przygotowanie, niepotrzebny piekarnik. 
To ciacho po raz pierwszy przygotowałam mieszkając jeszcze w akademiku i pamiętam jak zajadałyśmy się nim z moimi współlokatorkami :).


Składniki:

  • 200 g herbatników (tak, by pokryć dno blaszki i następnie wierzch ciasta)
  • 1 litr mleka
  • 1 szklanka cukru
  • 200 g masła
  • 3 łyżki kakao
  • 1 szklanka kaszy manny

Dodatkowo:
  • 100 g czekolady (mleczna lub gorzka wg uznania, ja użyłam gorzkiej)
  • 3 łyżki śmietanki 30%




Wykonanie:


Foremkę o wymiarach 40 x 26 cm wykładamy folią aluminiową (spód i boki). Na spód wykładamy herbatniki.

W garnuszku zagotowujemy mleko z cukrem, kakao, dodajemy masło. Mieszamy do połączenia się składników. Do gorącej masy dosypujemy kaszę manną i energicznie mieszając gotujemy całość przez około 3 min (nie przestajemy mieszać, masa lubi się przypalać).
Gorącą masę przekładamy do formy na warstwę herbatników, przykrywamy drugą warstwą herbatników.



Przygotowujemy polewę. Czekoladę topimy w kąpieli wodnej (w miseczce ustawionej nad garnuszkiem z gotującą się wodą), dodajemy śmietankę, mieszamy do połączenia składników. Gotową polewą oblewamy ciasto. Odstawiamy do ostygnięcia.

Smacznego! :)

czwartek, 25 października 2012

Czekoladowe ciasteczka owsiane (bez pieczenia)


Propozycja na dzisiaj to przepis na błyskawiczne i przepyszne 
ciasteczka czekoladowo-owsiane. 
Są po prostu genialne, 
bardzo słodkie, o wspaniałej konsystencji.
 Bazą dla nich są płatki owsiane, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zaszaleć bardziej :)

Składniki:  

  • 3 szklanki płatków owsianych 
  • 4 czubate łyżki masła orzechowego
  • 120 g masła
  • 1,5 szklanki cukru
  • 5 łyżek kakao
  • 140 g skondensowanego, niesłodzonego mleka

Dodatkowo (opcjonalnie): 

  • łyżka suszonej żurawiny (namoczonej wcześniej)
  • łyżka posiekanych orzechów


Wykonanie:

Płatki owsiane wsypujemy do dużej miski, dodajemy masło orzechowe i mieszamy - będzie ciężko, ja użyłam dłoni :).

Masło, cukier, kakao i mleko przekładamy do garnuszka i podgrzewamy na małym ogniu, ciągle mieszając aż do zagotowania. Gdy masa zacznie wrzeć gotujemy jeszcze przez minutę, po czym ściągamy garnuszek z palnika. Przelewamy masę do płatków, dodajemy żurawinę, orzechy i mieszamy do połączenia składników.

Dużą łyżką układamy masę na papierze do pieczenia tworząc ciasteczka - wiem, nie są bardzo urodziwe :).

Czekamy aż zastygną, co na szczęście nie trwa zbyt długo :).

Smacznego! ;)


Poniżej zdjęcie ilustrujące zastygnięte już ciasteczka.