Muffinki cytrynki z białą czekoladą

Z tym pomysłem obudziłam się dziś rano :) Miałam ochotę na coś słodkiego, jednocześnie orzeźwiająco kwaskowatego. Intensywnie cytrynowe muffinki, których kwaśny smak przełamany zostałby słodyczą białej czekolady był pomysłem idealnym, więc od razu po przebudzeniu zabrałam się do pracy.

Muffiny wyszły naprawdę pyszne, wilgotne i mięciutkie, więc pozwoliłam sobie na takie słodko-kwaśne śniadanko dzisiaj. Polecam fanom cytryn i białej czekolady, zwłaszcza, że to bardzo prosty i szybki przepis na chwilę przyjemności...

Składniki na 12 sztuk:

• 250 g mąki
• 250 g cukru
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 łyżeczki sody
• 6 łyżek oleju
• 6 łyżek maślanki
• 2 jajka
• skórka otarta z 1 cytryny
• 5 łyżek soku z cytryny
• kilka kropel aromatu cytrynowego (opcjonalnie)
• 100 g posiekanej białej czekolady

Wykonanie:

Blaszkę do muffin wykładamy papilotkami. Piekarnik nastawiamy na 180 st.

W jednej misce mieszamy ze sobą składniki suche: mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sodę, w drugiej natomiast wszystkie składniki mokre: jajka, maślankę, olej, sok z cytryny, skórkę z cytryny i ewentualnie aromat cytrynowy. Do suchych składników dodajemy mokre, mieszamy aż do połączenia, dodajemy posiekaną czekoladę i mieszamy krótko. (Można zostawić troszkę czekolady do posypania wierzchów muffin, tuż przed włożeniem ich do piekarnika)

Ciasto przekładamy do przygotowanych papilotek i wkładamy do nagrzanego do 180 st. piekarnika. Po około 5 minutach, temperaturę zmniejszamy do 160 st. i pieczemy tak nasze muffiny jeszcze 20 min, aż nabiorą pięknego złotego koloru.

Po tym czasie wyjmujemy gotowe muffiny z piekarnika, studzimy przez 5 minut w blaszce, po czym przekładamy na kratkę do całkowitego ostudzenia.

Smacznego! ;)