Ostatnie opakowanie serka mascarpone z lodówki... na pożegnanie przepyszne ciasto czekoladowe, mięciutkie, puszyste, rozpływające się w ustach z dodatkiem ulubionego serka, złamane kwaśnymi malinami... Mmmm... pożarte jeszcze na ciepło... :)
Składniki na ciasto:
- 150 g masła
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 2 łyżki miodu
- 180 g brązowego cukru
- 2 jajka
- 150 g mąki pszennej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 25 g kakao w proszku
- 1/2 gorzkiej czekolady (50 g)
Składniki na krem mascarpone:
- 250 g serka mascarpone
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 łyżki brązowego cukru
- 200 g malin
- 2 łyżki brązowego cukru
Wykonanie:
Ucieramy masło z miodem za pomocą miksera, dodajemy cukier i miksujemy na gładką masę. Przesiewamy mąkę z kakao, sodą i proszkiem do pieczenia i powoli dodajemy do masy, na przemian z jajkami.
Nas koniec dodajemy jogurt naturalny i posiekaną czekoladę - mieszamy łyżką.
Przygotowanie kremu:
Serek mascarpone, tak jak w przypadku Deseru z pomarańczami i malinami, mieszamy sokiem z cytryny i cukrem, odstawiamy na parę minut, żeby cukier dokładnie się rozpuścił.
Maliny miksujemy z cukrem za pomocą blendera lub miksera.
Upieczone ciasto studzimy na kratce (wersja idealna ;) my kroiliśmy jeszcze na ciepło :) ), następnie przekrawamy na dwa płaty i przekładamy warstwą malin, mascarpone i resztą malin.
Gotowe ciacho wykańczamy przygotowaną polewą czekoladową (podgrzewamy śmietankę i rozpuszczamy w niej czekoladę).
Smacznego! :)
Ciacho bierze udział w akcji Domi: