niedziela, 11 grudnia 2011

Bananowe muffiny z czekoladą


Przerwa w blogowaniu okazała się znacznie dłuższa, niż zakładałam... Troszkę się pokomplikowało, dużo zmian, ale za to wszystkie pozytywne... :)
Powolutku będę wracać i już niedługo systematycznie zaczną pojawiać się moje czekoladowe wariacje :)
A zacznę od muffinek, które umiliły mi - i mam nadzieję nie tylko - szkoleniowy czas.
Intensywnie bananowe, mokre z dużą dawką czekolady... O tak, to było to, czego potrzebowałam :)
Prosty, szybki przepis na skuteczną poprawę humoru. Polecam :)


Składniki na 14 sztuk:
  • 250 g bananów
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 250 g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 jajko
  • 130 g cukru
  • 1 op. cukru waniliowego
  • 80 ml oleju roślinnego
  • 250 g maślanki lub jogurtu naturalnego
  • 150 g posiekanej mlecznej lub gorzkiej czekolady - u mnie i mleczna i gorzka ;)
Dodatkowo na polewę:
  • 50 g gorzkiej czekolady
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżki gęstej śmietany 30%



Wykonanie:

Piekarnik rozgrzewamy do temp. 180 st. Papilotki umieszczamy w zagłębieniach formy na muffiny.

Obieramy banany, kroimy w drobną kostkę i skrapiamy sokiem z cytryny. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną.

Jajko mącimy, dodajemy do mąki razem z cukrem, olejem, jogurtem, cukrem waniliowym i pokrojonymi bananami. Na koniec wsypujemy posiekaną czekoladę i delikatnie mieszamy całość. 
 
Papilotki wypełniamy ciastem - można spokojnie do pełna, niewiele urosną - i wygładzamy na wierzchu.

Muffinki pieczemy około 30 min na środkowym poziomie piekarnika. Po ich upieczeniu trzymamy jeszcze przez około 5 min w formie, a potem z niej wyciągamy i studzimy.




 
Polewa:
W rondelku, na niewielkim ogniu, rozpuszczamy czekoladę, łączymy ze śmietanką, cukrem pudrem i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia i połączenia składników. Gotową polewą ozdabiamy muffiny.

Smacznego! ;)


6 komentarzy:

  1. Uwielbiam połączenie bananów i czekolady w muffinach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brakowało mi Twoich czekoladowych wpisów.
    Ten kleks czekolady na babeczkach wygląda fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to jak pozytywne zmiany! A muffiny obledne. Czy wspominalam juz, jak bardzo lubie polaczenie bananow i czekolady? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W końcu wróciłaś:)
    Ostatnio myślałam o bananowym cieście, ale może Twoje muffinki w zamian zrobię...?

    OdpowiedzUsuń